środa, 27 lutego 2013

Wyjście na kręgle

Calkowitym zaskoczeniem dla wszystkich byly niezwykłe umiejętności gry w kręgle Pani Ani, która okazała się nie do pokonania w tej dyscyplinie. Sama skromnie twierdzi, że pierwszy raz grała a to, że jest prababcią to z opewnością jej w tym pomogło. Wszyscy staraliśmy sie podpatrywać, pytać o rade, co i jak zrobić, aby więcej kręgli strącić  niestety nic nie dawało takiego efektu jak strzały Pani Ani. Trzeba mieć chyba specjalna ręke do wygrywania, opracowaną  technike bądź odpowienią kule, ale tak naprawde do dobrej zabawy, aż tak wiele nie potrzeba jedynie doborowe towarzystwo, które mieliśmy w zeszły poniedziałek. Koniecznie musimy niedługo powtórzyć to wyjście być może jeszcze ktoś do nas dołączy to pokażemy jak to się gra z "zawodowcami" :)
Tak poważnie to z chęcią zagramy z kimś kto pokaże nam proste triki oraz co zrobić, aby kula nie skręcała wciąz w lewo.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz