Dobiegł końca obchodzony hucznie w całej
Irlandii i na całym świecie dzień Św. Patryka. Wiemy jak celebrowany jest dzisiaj, ale czy wszyscy
znają historię i pochodzenie tego radosnego święta..?
Otóż dotyczy ono
postaci, która wcale nie pochodziła z Irlandii. Około roku 400 wówczas 16 letni
chłopiec porwany przez piratów przybył na wyspę prawdopodobnie z Bretanii lub Szkocji. Kilka lat później zbiegł do Galii. Tam skończył studia, a także przyjął
święcenia kapłańskie. Wstąpił do klasztoru, następnie został biskupem. Mimo
wszystkich wydarzeń, jakie miały miejsce w jego życiu, nigdy nie przestawał
myśleć o Zielonej Wyspie. Wrócił do Irlandii w
roku 432. Nie był pierwszym misjonarzem w tym kraju, mimo tego to właśnie on wniósł wielki wkład w nową kulturę i
krzepienie w Irlandii ducha chrześcijaństwa. On też przyczynił się do tego, że Irlandia przyjęła chrzest i została ewangelizowana. Święty Patryk zniósł pogaństwo Druidów w Tatrze,
wodzów i królów chrzcząc ich w świętych studniach. Według dawnych
prawideł irlandzkich święty Patryk posłużył się właśnie trzylistną koniczyną by wyjaśnić pierwszym
irlandzkim chrześcijanom dogmat Trójcy Świętej: istnieją trzy osoby Boskie, a
jednocześnie całość tworzy Boga. Tak oto symbolem święta
Świętego Patryka stała się zielona trzylistna
koniczyna. Sam święty kresu swoich dni dożył w klasztorze Down, gdzie
zmarł 17 marca w roku 461.
Święty Patryk i legendy
Otóż święty Patryk nastraszył potworami grasującymi w knajpie
szynkarkę, która nie dolewała pełnych miarek trunków. Od tej pory szklanice
solidnie napełniane były przez nią po brzegi.
Świętemu Patrykowi legendy
przypisują jeszcze jedno zdarzenie. Otóż miał on się przyczynić do wypędzenia z
wyspy węży. Ile w tym prawdy ? Raczej niewiele. Otóż najnowsze badania
potwierdzają, że nigdy tu węże nie występowały. Być może chodziło raczej o
Pogan, których wiara mogła być utożsamiana z diabłem pod postacią węży, a
których święty Patryk nawrócił na
chrześcijaństwo.
Jeszcze inne z legend głoszą, że święty Patryk posiadał
cudowne moce uzdrawiania dotkniętych nieuleczalnymi chorobami. Również doczesne
szczątki miały takową moc posiadać. Ile w tych przekazach prawdy? Tego się już
raczej nie dowiemy...
Tak wygląda to ze
strony Irlandczyków, ale Polacy także biorą czynny udział w obchodach tego
święta! Polonia zaznaczyła swój udział w
dniu dzisiejszym paradując dumnie z flagami polskimi wśród Irlandczyków i
innych narodowości zamieszkujących hrabstwo Cork.
Wsród paradującej Polonii znaleźli się także seniorzy z
Kawy czy Herbaty. Udział w paradzie
miał dla nas symboliczny
wymiar: przynależności i utożsamiania się z tradycjami Irlandii, ale był także formą wyrazu szacunku i podziękowania dla uprzejmych Irlandczyków,
którzy przyjęli naszych rodaków z wyrozumiałością i sympatią.
Wzieliśmy udział w paradzie krocząc dumnie wraz z Polską Szkołą w Cork jako ich sympatycy i przyjaciele. Dziekujemy Szkole za świetna zabawe oraz możliwość wspolnego Paradowania. Do usłyszenia za rok !!!
Podczas parady mieliśmy takżę okazję zaznaczyć swoją obecność na zielonej wyspie. Jesteśmy Polakami i
jesteśmy z tego dumni pomimo iż mieszkamy tutaj nie zatraciliśmy polskości i pokazujemy, że
jesteśmy patriotami.
Kasia B.