sobota, 29 września 2012

Jesienne porządki w "Magic Garden"

Nikt nawet się nie spodziewał tak pięknego dnia, jaki mieliśmy w sobotę. Aż chciało się wyjść z domu i cieszyć pogodą. "Złota polska jesień" aż wyrywało się, żeby powiedzieć - mamy też nadzieję, że zawita w Cork na dłużej.


Umówieni już kilka dni wcześniej większa grupą wybraliśmy się do " Magic Garden" - "Magicznego Ogrodu" w samym sercu miasta, żeby  zrobić  trochę  jesiennych porządków, pograbić liście i wyrwać już przekwitłe kwiaty. Dzień był jak na to wymarzony. Każdy cieszył się nawet drobną pomocą. Jedni wzięli się  za wyrywanie chwastów, inni za pielenie grządek z warzywami, a inni po prostu się relaksowali pięknem natury. Jak na jesień przystało nie mogło również zabraknąć "wykopków". Co prawda mieliśmy tylko dwie małe grządki do wykopania, ale frajdy przy tym było co nie miara. Summa summarum udało się uzbierać ziemniaków niewiele, "widocznie suchy rok!" - śmialiśmy się między sobą. Do pomocy włączyły się też wnuczki Zosi - Natalka i Klaudia, które raz-dwa i wysprzątały na medal wszystkie alejki.

Co by to były za jesienne porządki, gdyby nie zakończyły się ogniskiem lub grillem! Tak więc dzięki uprzejmości Dorotki zrobiliśmy u niej na tarasie zakończenie lata z pieczoną kiełbaską, maślanymi rogalikami oraz przepysznymi sałatkami, które przygotowały nam panie z "Kawy czy herbaty".
Dziękujemy wszystkim uczestnikom sobotniej akcji za pomoc w przygotowaniu ogrodu na jesień :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz