11.09.2012 - jak w
każdy wtorek o godzinie 18.30 spotkanie naszej niewielkiej grupy KAWA czy
HERBATA odbyło się przy dźwiękach urokliwej irlandzkiej muzyki i irlandzkich
ballad. Oprawę muzyczną zapewnili nam
rodowici Irlandczycy. Urodą wyróżniała się Ellen, która grała również na
flecie. Dwie gitary, akordeon i głosy śpiewających Irlandczyków wystarczyły, aby
wyczarować nastrój Irlandzkich Pubów. Brakowało jedynie GUINNESSA z jego
niepowtarzalnym smakiem...
Ale nawet w Irlandzkim Pubie nie dostaniecie takich ciast, jakie przygotowali nasi Seniorzy . OCHy i ACHY zagłuszyły na dobrych kilka chwil muzyków. Irlandczykom też musiało smakować, gdyż wyrazili chęć grania na naszych spotkaniach co dwa tygodnie! Nam też by się podobało, ale mamy tak dużo ciekawych planów do zrealizowania, że nie możemy się zamknąć tylko w kręgu irlandzkiej muzyki i polskich wypieków!
Oczywiście,wieczór ten przedłużył się, a wzajemnym podziękowaniom nie było końca. Myśmy dziękowali za przybliżenie nam - Polskim Seniorom irlandzkiej muzyki. Oni dziękowali nam za przyjęcie i żywą reakcję na ich muzykę. Naprawdę byli WSPANIALI! Oni bawili się grając i śpiewając, my bawiliśmy się słuchając ich, śpiewając refreny... nie siedząc grzecznie na krzesłach. Niektórzy z nas zapomnieli, że mają bolące kręgosłupy i inne części ciała. Te cuda wywołało trochę pięknej, nastrojowej irlandzkiej muzyki i CZARODZIEJSKIEJ ATMOSFERY naszego spotkania.
Nie da się ukryć, te SPOTKANIA mają w sobie bardzo dużo pozytywnej energii. Dla Seniorów i nie tylko, nie ma lepszego lekarstwa niż wspaniała atmosfera i trochę pięknej muzyki. Za pomysł i zorganizowanie tego wieczoru SPECJALNE PODZIĘKOWANIA należą się naszym ANIOŁOM - MONICE, KASI i AGNIESZCE (tej ostatniej nie było,ale i tak jej dziękujemy).
Ale nawet w Irlandzkim Pubie nie dostaniecie takich ciast, jakie przygotowali nasi Seniorzy . OCHy i ACHY zagłuszyły na dobrych kilka chwil muzyków. Irlandczykom też musiało smakować, gdyż wyrazili chęć grania na naszych spotkaniach co dwa tygodnie! Nam też by się podobało, ale mamy tak dużo ciekawych planów do zrealizowania, że nie możemy się zamknąć tylko w kręgu irlandzkiej muzyki i polskich wypieków!
Oczywiście,wieczór ten przedłużył się, a wzajemnym podziękowaniom nie było końca. Myśmy dziękowali za przybliżenie nam - Polskim Seniorom irlandzkiej muzyki. Oni dziękowali nam za przyjęcie i żywą reakcję na ich muzykę. Naprawdę byli WSPANIALI! Oni bawili się grając i śpiewając, my bawiliśmy się słuchając ich, śpiewając refreny... nie siedząc grzecznie na krzesłach. Niektórzy z nas zapomnieli, że mają bolące kręgosłupy i inne części ciała. Te cuda wywołało trochę pięknej, nastrojowej irlandzkiej muzyki i CZARODZIEJSKIEJ ATMOSFERY naszego spotkania.
Nie da się ukryć, te SPOTKANIA mają w sobie bardzo dużo pozytywnej energii. Dla Seniorów i nie tylko, nie ma lepszego lekarstwa niż wspaniała atmosfera i trochę pięknej muzyki. Za pomysł i zorganizowanie tego wieczoru SPECJALNE PODZIĘKOWANIA należą się naszym ANIOŁOM - MONICE, KASI i AGNIESZCE (tej ostatniej nie było,ale i tak jej dziękujemy).
KOCHANE DZIEWCZYNY bez WAS nie byłoby NAS!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz